wtorek, 23 lipca 2013

Koniec?

Nie jestem w stanie... Mam się serdecznie dość... Co jest że mną nie tak? :( Nie ćwiczę nic i jem tylko słodkie rzeczy... Nie mam czasu na ćwiczenia, dosłownie na nic... Mam siebie dość!!

Byłam na zakupach... Mam straszne nogi, brzuchni, twarz. Wszystko!!! Nie mam ochoty na nic... Jak widzę szczupłe, ładne dziewczyny mam ochotę zaszyc się gdzieś głęboko, rozplakac i nigdy nie wrócić!!! :(

Ne mam siły na odchudzanie... Boże!! Jak ja bym chciała mieć mega przemianę materii! Dlaczego mam siebie tak dosyć!? Jak ja mogę se pokazać taką w nowej szkole! :(

środa, 10 lipca 2013

Podsumowanie.

Od razu mówię, że było słabo...


Przepraszam za bałagan na zdjęciu na dole, ale to zdjęcie było kiedyś robione na szybkiego. To zdjęcie jest z 4.07.


Plus: pozbyłam się nadwagi!! Minus: Nie dałam z siebie wszystkiego... :/

W tym miesiącu bierzemy się za siebie ostro!!! :D

wtorek, 9 lipca 2013

Ćwiczenia.


Z racji tego, że jutro wyjeżdżam do Londynu, dziś mam zamiar przedstawić Wam mój plan ćwiczeń na lipiec i kawałek sierpnia.

Nie jest to jakoś zbytnio ogarnięte, ale zawsze jest:

Naczytałam się bardzo dobrych opinii na temat MelB. I postanowiłam ją przetestować, 10 minutowe treningi to coś dla mnie w czasie pobytu ;3. Z Chodakowskiej nie mam zamiaru rezygnować!!
Będę mieszać ćwiczenia MelB z Chodakowską i ćwiczeniami na nogi, ponoć to są ćwiczenia Miley Cyrus, dla mnie to pic na wodę ale poćwiczyć zawsze można. ;3

MelB: Trening: brzucha, pośladków, cardio, biust, klatka piersiowa oraz plecy.
Ewa Chodakowska: Skalpel

Trening nóg:


To będzie dziś na tyle. :3 Jutro jak obiecywałam: podsumowanie, ale cudów nie bd. :(

sobota, 6 lipca 2013

Mam dość!!!!!

Nie czuję się dobrze w swoim ciele...
Może i POZBYŁAM SIĘ NADWAGI ale to ciągle nie jest to... Muszę znowu zacząć ćwiczyć, ponieważ pomimo tego, że tracę kilogramy nie widzę żadnej wizualnej różnicy, w centymetrach też nic nie spada... Nie chcę pojawić się w nowej szkole taka sama jak w gimnazjum... Nie chcę już być grubasem... Nie znoszę siebie i swojego ciała!


Chcę wreszcie ubrać obcisłą sukienkę... Zazdroszczę wszystkim szczupłym dziewczynom, tego, że w każdym ubraniu wyglądają super! Że mogą ubrać co chcą, a nie tak jak ja: Bierz bo jest twój rozmiar...
Nie czuję się teraz dobrze w swoim ciele. Kiedy widzę się w lustrze mam ochotę je rozwalić tak, aby się skaleczyć, zamknąć się w pokoju i już nigdy z niego nie wychodzić... Może nie jest pisane mi być szczupłą?
Mogłam iść dziś na imprezę... Ale nie jestem na siłach właśnie z tego powodu, nie chcę aby ludzie mnie taką widzieli...

piątek, 5 lipca 2013

Yes, yes, yes!!

Normalnie muszę się pochwalić!! Dostałam się do mojego wymarzonego liceum!!! Jestem z siebie dumna!! :D Strasznie się bałam, ale gdy tylko zobaczyłam moje imię i nazwisko na liście, stres zniknął. Na sali gimnastycznej nauczyciele byli dla mnie bardzo mili. Ale zobaczymy jak to będzie za rok... ;) Najgorsze jest to, że do tej szkoły idę zupełnie sama... A do tego mam 9 chłopaków w klasie... -.-



Ta wiadomość dała mi jeszcze więcej determinacji do tego, aby schudnąć! ;3 

środa, 3 lipca 2013

Eh...



Chciałabym już być szczupła... Wiem, że mogłoby mi się to już udać... Ale niestety czasem rezygnuję z ćwiczeń na 2 tyg. Bardzo tego nie lubię, ale czasem muszę odpocząć... Później jestem na siebie o to wściekła... Nie rozumiem tego... Chcę odpocząć by później być na siebie wściekłą... Nie rozumiem siebie już od jakiegoś czasu...

Zmieniam się, owszem i bardzo się z tego cieszę, Ubrałam spodnie w których nie chodziłam i były na mnie idealne. Ubrałam spodenki w których chodziłam w zeszłe wakacje i spadają mi z tyłka... To są naprawdę miłe zmiany z których się bardzo cieszę. Ale mogłyby być troszkę lepsze. Niestety mieć wszystkiego nie będziemy. Na całe szczęście moja waga ciągle spada... "TFU TFU" aby nie zapeszać. ;)

Postanowiłam się przyłączyć do wyzwania, którego pomysłodawczynią jest Blake Paris, szczegóły na jej stronie: KLIK. Trochę myślałam, czy zgłosić sie do tego wyzwania, ponieważ bałam się czy uda mi się to na wyjeździe. ALE DAMY RADĘ!!!

Moje wyzwanie na ten miesiąc: Żadnych dodatkowych ćwiczeń z których mogłabym zrezygnować. Wytrzymać przez cały miesiąc i ćwiczyć ustalone ćwiczenia które pojawią się 9.07/

poniedziałek, 1 lipca 2013

Podsumowanie będzie 10.07. :) Postanowiłam, że tak będzie lepiej, ponieważ w sierpniu podsumowanie pojawi się 14.08, kiedy wrócę z Londynu.

Do czwartku pozostały 3 dni... Moje uczucia? Jestem podenerwowana, pojawia się strach... :( Czwartek rano będzie najgorszy... Ponieważ tego dnia osądzi się moja przyszłość, oraz moja przyjaciółka wyjeżdża na wakacje, nie będziemy się widzieć dopóki nie wrócę z Londynu. :( Smutno mi z tego powodu. :(




Zakończenie? Odebrałam świadectwo i wyniki... Skończyłam gimnazjum... Jedna osoba miała rację: "ludzie przychodzą i odchodzą". Jednak nie byliśmy tak zgraną klasą, jak myślałam... Trudno, mam nadzieję, że liceum okaże się fajniejsze...


To będzie na tyle, aktualizacja ćwiczeń pojawi się 9.07.

środa, 26 czerwca 2013

Totalna załamka...

Nie ćwiczę dziś... Powiem tak brzydko "pierdo*ę to". Jestem strasznie zdołowana... Czemu ja jestem taka ambitna? :(

Dzisiaj było pożegnanie 3 kl gimnazjum. Były miło, szkoda, że to się kończy...



Jeszcze "moja wychowawczyni" strasznie jest za tym abym poszła do IV LO w Krakowie, ale bardzo mnie zaniepokoiła jej wiadomość... Jej syn miał iść właśnie do tej klasy co ja, ale przepisał się do innej szkoły, ponieważ nie chciał brać udziału w tzw. ''wyścigu szczurów". Osoba na pierwszym miejscu miała 190 punktów... Jeżeli będzie powtórka a ja mam punktów 149, to na pewno mnie tam nie przyjmą... Aż mam ochotę się rozpłakać... Tak to jest jak się napalisz na jakąś szkołę...
Pytanie do Boga: Dlaczego musiałam zostać "umysłem ścisłym" a nie "humanem" ? :((



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Jeszcze tylko 1 kilogram...

Tak jak w tytule... Jeszcze tylko 1 kg aby pozbyć się nadwagi... Tak trzeba ciężko pracować ;) Najbardziej podoba mi się to, ze kilogramy cały czas spadają. xd To jest naprawdę motywujące, nadchodzą wakacje, czyli ćwiczeń jeszcze więcej i coraz cięższa praca. ;)

Ja chcę takie nogi!! *.*


Szczerze? Cieszę się, że kończę znowu jakiś etap w moim życiu... Ale będzie mi brakować mojej klasy. Naprawdę zgraliśmy się, ale dopiero teraz, w 3 klasie gimnazjum... :( To jest właśnie taki główny powód tego, że nie chcę kończyć tego gimnazjum...



Jedna strona mnie chce zostać w gimnazjum, druga mówi: "YEAH! TO JUŻ KONIEC GIMBAZY!!". Której siebie tutaj posłuchać? Chyba proste... Gimnazjum to przeszłość, jasne będzie mi go trochę brakować ale trzeba to przeboleć. Liceum to przyszłość, motywacja do schudnięcia i wiele innych. Przecież gimnazjum już się kończy, jedyne co mi zostaje to "popylać" na MPK do Krakowa. ;) Ale to dopiero we wrześniu... ;) Na razie najważniejszy jest Londyn!! <33


To będzie na razie tyle. xd


piątek, 21 czerwca 2013

Wyniki testów otrzymane. Muszę się pochwalić ;) Mam 149/200 punktów. Nie wiem jak dla Was ale dla mnie to bardzo dobrze!! :D

Jest za gorąco!! Na treningu po 30 min nie miałam już siły... Ale lepsza ta pogoda niż ta nasza fantastyczna zima... ;D

Dzisiejsza wiadomość nie pozwala mi się tak naprawdę cieszyć... Trening odpuszczam nie mam na niego ochoty... Zrozumcie, że czasem trzeba odpuścić gdy ze zdrowiem twojego rodzica nie jest najlepiej....

wtorek, 18 czerwca 2013

Postępy

Są postępy! Mój "brzusio" jest coraz mniejszy! :) Nie mogę się doczekać kiedy już go nie będzie!!
Jedyny mój problem to nogi... Przerwa między udami się robi, bardzo fajnie!! Ale dalej to nie jest to... Najgorsze są moje łydki!! Nie chcą w ogóle chudnąć... A są naprawdę wielkie i przez nie, nie czuję się komfortowo... Zna ktoś może z Was jakieś fajne ćwiczenia na łydki? Czekam na wasze komentarze! ;)


wtorek, 11 czerwca 2013

Spóźnione podsumowanie maja :)

Na reszcie znalazłam centymetr!! <jupi> Centymetry spadają dalej! A waga też się zmniejszyła o.O Nie ogarniam tego, ale jak najbardziej się z tego cieszę! Nie przedłużając: oto tabelka:




Zdjęć nie mam... Przepraszam ale nie ma żadnej zmiany więc nie ma po co ich pokazywać. :) Mam nadzieję, ze w lipcu będzie już jakaś zmiana, abym mogła pokazać Wam zdjęcia. :)

Mam już luzy w szkole. BĘDZIE PASEK na świadectwie!!! W końcu od trzech lat w mojej klasie będzie pasek na zakończenie! ;) Jestem z siebie dumna!!



Postanowiłam pisać częściej. Do zobaczenia wkrótce!!

wtorek, 4 czerwca 2013

Ćwiczenia

Na początku przepraszam za niepojawianie się na blogu! Obiecuję poprawę!!

Mały kryzys ale nie załamuję się na dobre! Do Anglii i angielskich zakupów zostało naprawdę mało czasu... A rozmiar ten sam...

Okropny minus kryzysu: Po 2 tyg odchudzania w maju ważyłam 75,5 kg... Tsaa, Dziś jest to 77,2 kg. Na całe szczęście moja waga nie zwiększyła się od ważenia w maju. Taki mały plusik .:/

Skoro mamy czerwiec a ja już od poniedziałku będę miała luzy z ocenami i szkołą czas podkręcić tępo ćwiczeń. ;)


Trening siatkówki: Wtorek i Czwartek
Aerobiczna 6 Weidera: Codzennie (oprócz Niedzieli)
Skalpel II: Codziennie (oprócz Niedzieli)
Ciężarki na ręce:  Codziennie
PLUS: niedokończone wyzywania. Niektóre są nawet nie tknięte...
Odpoczynek: Niedziela

Aplikacja na telefonie "A6W" ściągnięta! Nic tylko zabrać się za ćwiczenia!

Tabelka z pomiarami pojawi się w najbliższym czasie, uporczywie szukam centymetra. :(
Zdjęć nie będzie, ponieważ nic się nie zmieniło...

poniedziałek, 27 maja 2013

Spóźnione Happy Birthday...

Wczoraj były moje urodziny... Taa o godzinie 4:50 oficjalnie skończyłam 16 lat. Szczerze? Nie czuję się jakoś specjalnie inna, nic się nie zmieniło... Czas leci mega szybko! Jedyny plus, że do osiemnastki jest znacznie bliżej, niż dalej. ;D

Dawno nic nie pisałam... Jak moje odchudzanie? Do dupy... :/ Poprawy, sprawdziany, kartkówki. Koniec roku się zbliża, a nauczyciele zamiast odpuścić zaczynają na nas jeszcze bardziej naciskać... Boję się, że przytyłam... Było tak fajnie to musiało się wszystko zepsuć. :( Trudno... W czerwcu trzeba się będzie zmobilizować i wziąć się za siebie jeszcze raz. :((

wtorek, 21 maja 2013

Aerobiczna 6 Weidera.

Jest to zestaw ćwiczeń mających wzmocnić mięśnie brzucha i wykształcić ich rzeźbę. Sześć aerobowych ćwiczeń fitness pomaga w krótkim czasie osiągnąć maksymalne rezultaty. A6W pomaga spalać zalegającą tkankę tłuszczową a także w widoczny sposób kształtować mięśnie. Program nadaje się dla osób, którym zależy na wyrzeźbieniu brzucha, lecz także dla tych, którzy chcą pozbyć się „oponki” i zbędnych kilogramów.

Jeśli chcemy osiągnąć maksymalny efekt w postaci pięknie wyrzeźbionego brzucha, ćwiczenia musimy wykonywać przez pewien czas, który, w zależności od wybranej opcji, wynosi 6 lub 7 tygodni. Nie należy przerywać ćwiczeń na więcej niż jeden dzień. Najlepsze rezultaty zagwarantuje nam więc konsekwencja i systematyczność. Nie opuszczajmy żadnych ćwiczeń i postępujmy zgodnie z harmonogramem, a na pewno, po określonym wyżej odstępie czasu, będziemy się cieszyć atrakcyjnym, ładnie umięśnionym brzuchem.


Wariant 1:

Jest to wersja treningu trwająca 6 tygodni (42 dni), która nie przewiduje dnia przerwy od ćwiczeń. Jeżeli zależy nam na czasie i wiemy, że możemy bez żadnych przeszkód poświęcić codziennie trochę czasu na ćwiczenia brzucha, jest to opcja idealna dla nas.

Wariant 2:
Ta wersja treningu trwa 7 tygodni, czyli 49 dni. Wariant obejmuje jeden dzień przerwy ostatniego dnia ćwiczeń. Warto rozpocząć program A6W tak, aby dzień wolny od ćwiczeń przypadał w dniu tygodnia, gdy wykonanie treningu będzie z jakiś powodów najmniej dla nas dogodne. 

http://www.6weidera.com


W czerwcu zabieram się za 6!! Ktoś chce się przyłączyć? ;))

poniedziałek, 13 maja 2013

Londyn part 1.

Do Londynu pozostało: 58 dni


                                     (Angielska piosenka siedząca w mojej głowie cały czas)

Niby to wcale nie jest tak mało, ale, no jasne znowu kolejne "ale" z mojej strony.

To ale to waga... Do Londynu muszę ważyć 68 kg...
Chodzi o to, że w sierpniu w Londynie będę na zakupach, gdzie już tam chcę sobie kupić ubrania do szkoły... W Londynie będę oczywiście trzymać dietę i ćwiczenia, za dobrze mi idzie oraz za bardzo polubiłam wysiłek fizyczny, aby kiedykolwiek przestać. :)
Jedyny problem jest taki, czy do 10 lipca uda mi się już tyle ważyć... Mam nadzieję, że tak.
Forsuję się strasznie... Wyzwanie, a dokładniej 3 jak walczyć to z każdej strony. Total fitness i skalpel (który okazał się idealny na zakwasy po fitnessie). Czuję kolejną różnicę w ubyciu tłuszczyku, od razu wszystko widzę w lustrze. Do wagi oraz centymetra nie zbliżam się nawet na krok. Obiecałam sobie coś, to obiecałam. :) Stanę na wadze dopiero 1.06. Nie będę się stresować cyferkami. Zaczynam je mieć po prostu gdzieś. ;))


Może macie jeszcze jakiś pomysł na pozbycie się tych kilogramów do 10.07? Broń Was Panie Boże nie żadna dieta!! ;) Jeżeli macie jakiś pomysł napiszcie w komentarzu lub na slownikbabeczki@gmail.com ;)) Czekam niecierpliwie!

Jedno z wyzywań jakie znalazłam:


sobota, 11 maja 2013

Motywacja, motywacją...

Dawno nic nie napisałam. Nie miałam po prostu weny... Tak to już bywa gdy szkoła wyciąga z człowieka ostatnie resztki energii. Jedyny plus jest taki, że za niedługo wakacje! ♥



Dzisiejszy post będzie bardziej pamiętnikowy. Poruszę kwestię mojej nadwagi i dlaczego w ogóle ją mam...

Nadwaga towarzyszy mi w zasadzie od kiedy pamiętam. Taka mała kluseczka. Wśród rodzeństwa i przyjaciół zawsze byłam najcięższa. Mam jedno zdjęcie z Pauliną (kuzynka oraz moja przyjaciółka) z pierwszej klasy podstawówki na którym widniejemy my, małe kluseczki. Zdjęcie nosi tytuł "Pasztety polskie". Postanowiłyśmy je po prostu tak nazwać. Paulina dziś jest szczupła, ja niestety nie...

Nigdy nie zastanawiałam się bardziej dlaczego to zawsze nadwaga towarzyszyła mi, dlaczego na mnie właśnie spadło to brzemię. Ostatnio przypominając sobie kilka faktów, wreszcie dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze w domu było coś słodkiego, było tego tyle, że po prostu uzależniłam się od cukru. Jako mała dziewczynka zawsze szukałam czegoś po szafkach jeżeli miałam ochotę na coś słodkiego... Był taki czas gdy tego się wstydziłam ale jeżeli tego nie opowiem, nie będę przygotowana na powitanie nowej siebie...
Moi rodzice (szczególnie mój tata) zawsze kupowali coś słodkiego dla mnie. Zawsze z tego powodu byłam szczęśliwa, lecz jeżeli widziałabym, że w przyszłości z tego powodu będę płakać nigdy nie jadłabym takich ogromnych ilości słodyczy...
Z wysiłkiem też było krucho. Nie lubiłam zabaw typu "berek". Byłam po prostu najwolniejsza i nie chciałam aby inne dzieci się ze mnie śmiały...
Dzieciństwo to nie był dla mnie najfajniejszy czas pod względem wagi.

Może zapytacie. Dlaczego wcześniej nic nie zrobiłam z moją nadwagą?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Oczywiście, że próbowałam!!! Nawet nie raz ale nigdy mi to nie wychodziło... Naprawdę jestem w szoku, że dalej walczę z moim wrogiem. Mam nadzieję, że to się już nigdy nie skończy.



Dlaczego tak naprawdę postanowiłam się odchudzić?
Hmm... Po prostu nie chciałam już mieć nadwagi. Uznałam, że skoro w tym roku zaczynam nowy etap w moim życiu to dlaczego nie zmienić coś w sobie? Bardzo chciałabym w liceum być szczupłą, ładną i uśmiechniętą dziewczyną. Nie wiem jak z tą ładną ale z pozostałymi cechami mam nadzieję już pojawić się w nowej szkole we wrześniu.

Nigdy nie powiedziałam Wam jakie są moje inspiracje aby schudnąć. Oto wymienię je dziś.

- Ewa Chodakowska
- Nowa szkoła (startujesz z czystą kartką i nikt Ciebie nie zna, najlepszy moment by zacząć wszystko do nowa)
- Szczupłe osoby (chcę wyglądać tak jak one)
- Jedna z bloggerek
- Sukcesy innych ludzi
- Strój dwuczęściowy
- Bycie szczęśliwą

Zapomniałam także dodać jaką wagę chcę osiągnąć. Mój cel to 62 kg. Dlaczego tyle? Jestem wysoka to główny powód oraz chcę zachować kobiece kształty.
To może dziś będzie na tyle...

Dobranoc.

niedziela, 5 maja 2013

Ołł jee!

Tak więc. Wspominałam Wam w poprzednich notkach o pewnym planie. (Podpowiem, że zmiana wyglądu mojego bloga nie była przypadkowa). Mianowicie chodzi o...
Nie będę się zbytnio rozpisywać. Obrazek zrobi to za mnie! ^^

Tak moi drodzy! Jadę do Londynu!! Nie będzie mnie w kraju ponad 5 tygodni! ♥
Ale fajnie!! ;) Nie mogę się już doczekać wyjazdu!!!

Bardziej na ten temat rozpiszę się pod koniec maja, jak już wszyściuteńko będzie załatwione.
Na razie trzymajcie się ciepło! ♥

sobota, 4 maja 2013

Ja chcę coś zrobić!!

Aaaaaa!!! To lenistwo mnie wykończy!! Kiedy będę mogła ćwiczyć? Nie pozwalają mi nawet sprzątać!! -.- Przecież czuję się już zdecydowanie lepiej!!
Gorączka spadła... Moja najwyższa temperatura ciała od piątku to 35,7 stopni. Powiem tak "Superaśnie". Gdyby to tylko Dagmara czytała. <lol2>



Trzymajcie za mnie kciuki!!! Możliwe, że plany o których wcześniej wspominałam wypalą!! *.* Wszystko opowiem Wam w poniedziałek, albo i jutro! 

Trzymajcie kciuki!

Ps. Bardzo chciałam Wam podziękować za wczorajsze kilka słów wsparcia. Naprawdę mnie podniosły!  ♥

piątek, 3 maja 2013

Kolejny szary moment...

Ostatnio mam trochę mieszane uczucia. Mam uczucie, że wszystkich wokoło denerwuję. Rodziców, przyjaciół i inne osoby. Czuję się z tym bardzo źle... Przecież nikogo nie chciałam urazić, ani zrobić nic złego. Staram się żyć ze wszystkimi w zgodzie ale jakoś najwidoczniej mi to nie wychodzi. Może trzeba odpocząć. Usunąć bloga? Zacząć jeszcze raz? Nie mam myśli na ten moment. Może po prostu tak będzie lepiej? Człowiek czasem chce być w czymś dobry nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Jeszcze raz zadam to pytanie. Odpuścić prowadzenie bloga? Co o tym sądzicie?


Jest źle. Nie mam siły usiąść nawet przy fortepianie...

czwartek, 2 maja 2013

Aktualizacja ćwiczeń - maj

Kolejny miesiąc i kolejne problemy. Co najmniej do poniedziałku jestem uziemiona i nie mogę ćwiczyć. 38 stopni gorączki oraz bakteryjne zapalenie gardła. Super! No cóż, trzeba sobie jakoś poradzić. Kiedy wyzdrowieję nie ma zlituj! ^^


Aktualizacja ćwiczeń:

Codziennie: Total fitness z Ewą Chodakowską. 100x podnoszenie ciężarków o wadze 1 kg na jedna rękę, wyzwanie.
Poniedziałek: Zumba
Wtorek i Czwartek: Trening siatkówki.
Czwartek: Zajęcia taneczne.
Wtorek, Środa, Sobota i Niedziela: dodatkowo Skalpel z Ewą Chodakowską.

Kolejny miesiąc i kolejna wyzwanie. Oglądając inne blogi natknęłam się na wyzwanie pod tytułem "Skakanką przez Europę".



A - B: Warszawa - Wilno: 459 km
B - C: Wilno - Mińsk: 192 km
C - D: Mińsk - Kijów: 556 km
D - E: Kijów - Kiszyniów: 468 km
E - F: Kiszyniów - Bukareszt: 475 km
F - G: Bukareszt - Sofia: 383 km
G - H: Sofia - Belgard: 400 km
H - I: Belgard - Budapeszt: 363 km
I - J: Budapeszt - Bratysława: 200 km
J - K: Bratysława - Praga: 329 km
K - L: Praga - Berlin: 351 km
L - M: Berlin - Rzym: 1 507 km
M - N: Rzym - Paryż: 1 440 km
N - O: Paryż - Madryt: 1 272 km
O - P: Madryt - Lizbona: 628 km
P - Q: Lizbona - Londyn: 2 186 km
Q - R: Londyn - Bruksela: 363 km
R - S: Bruksela - Amsterdam: 211 km
S - T: Amsterdam - Kopenhaga: 788 km
T - U: Kopenhaga - Oslo: 607 km
U - V: Oslo - Sztokholm: 523 km
V - W: Sztokholm - Helsinki: 519 km
W - X: Helsinki - Tallin: 88 km
Suma: 14 309 km. 
        



Zasady są bardzo proste. Trzeba pokonać trasę z Warszawy do Tallina wynoszącą 14309. 1 km = 1 podskok.

Nie mogę się doczekać kiedy wyzdrowieję. Szykuje się dość ostry wycisk.
Jeszcze jedno. Są pewne plany ale opowiem wam o nich kiedy wszystko będzie wiadome w 100%!

środa, 1 maja 2013

Podsumowanie kwietnia!!

Na całe szczęście w nieszczęściu laptop odzyskał sprawność na tyle abym mogła dodać notkę.

Więc tak:
Waga początkowa (1.04.13): 80 kg.
Waga obecna (1.05.13): 77,5 kg.
Wieeem strasznie mało ale sami wiecie, że miałam bierzmowanie oraz egzaminy. Byłam za bardzo zestresowana i nie miałam czasu na ćwiczenia. Mam pytanie: Czy na rocznicę rodziców nie można zjeść tortu ani nic słodkiego? Są pewne dni kiedy trzeba ustąpić...

Nie przeciągając... zdjęcia. (Jeżeli nie chcesz oglądać, to przewiń po prostu dalej...)

1.04.13              1.05.13

Wiem, mam krzywy kręgosłup. :(
Mimo, że 2,5 kilograma i tak widzę, oraz czuję różnicę. Nie wiem jak waszym zdaniem ale ja i tak jestem z siebie dumna!!! Mam przecież przerwę między udami!!! Mała ale jest! ^^

Tabelka:


Jak widać pomiary się zmieniły. Z czego jestem bardzo zadowolona! Może na zdjęciach nie widać 8cm które ubyły z talii, lecz ja czuję sama różnice. 

Ogólnie daje sobie 6/10 punktów. Efekty są ale waga bardzo mało się zmniejszyła...

Postanawiam ważyć się raz w miesiącu!! Nie będą cyferki mi psuć nastroju!

Jutro mam zamiar zaktualizować ćwiczenia na ten miesiąc.

Trzymajcie się ciepło!! ;*

wtorek, 30 kwietnia 2013

Ćwiczenia z Ewą Chodakowską.

Mój nowy nabytek! W sam raz na zbliżający się maj! ;D

Jutro jest ten dzień! Jutro pojawi się pierwsze podsumowanie miesiąca! Jestem bardzo podekscytowana!^^


Ostatnio uznałam, że bardzo polubiłam Ewę Chodakowską! Ona jest moją inspiracją do tego, aby dalej walczyć o szczęście. Każdy zestaw ćwiczeń na dany miesiąc będzie zawierać którąś z części treningów Ewy.
Uwielbiam ją i jej ćwiczenia! Ona jest wspaniała! Tak naprawdę to nie wiem czy bez niej dalej walczyłabym o siebie...


Zauważyłam, że preferuję ćwiczenia kiedy pewna osoba pokazuje i mówi jak je należy prawidłowo wykonywać. Nie polubiłam ćwiczeń typu brzuszki i pajacyki itp. Osobiście taka forma wysiłku fizycznego do mnie nie przemawia.



Do zobaczenia jutro!!

Ps. Bardzo poważnie zaczynam się zastanawiać nad tym aby zrobić kurs instruktorki Zumby kiedy skończę 18-naście lat. Co o tym myślicie?

niedziela, 28 kwietnia 2013

Liebster Award.

Dzięki Blake Paris i ;) Szczerze, nie spodziewałam się, że mnie nominujecie. ;)) Dzięki wielkie jeszcze raz! ^^

,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów  więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

1. Czego nigdy byś nie zrobił(a)?
Rozebrała się publicznie.2. Twój ulubiony zespół/piosenkarz/piosenkarka?
Linkin Park - To moi mentorzy!
3. Czy masz przedmiot, z którym się nie rozstajesz?

Tak. Jest to pomadka do ust.
4. Czy jest coś, co chciałbyś/chciałabyś wymazać ze swojej pamięci?

Jest taki jeden moment, a może i więcej. ;)
5. Ulubiony film? 

TRANSFORMERS!!! ^^ <3
6. Co cenisz w życiu najbardziej?
Szczerość, tylko na niej można cokolwiek w życiu zbudować.7. Akceptujesz siebie?
Z każdym dniem coraz bardziej. ;)8. Ulubiona piosenka na tą chwilę?
Nie mam ulubionych, nie potrafię wybrać.9. Ulubiona pora roku i dlaczego?
Wiosna! Nie jest za zimno ani za gorąco oraz w tedy są moje urodziny!!
10. Największe marzenie?
Na chwilę obecną dostać sie do IV LO im. Tadeusza Kościuszki w Krakowie. Jeżeli to się spełni to każde marzenie także! ^^ 11. Noc, czy dzień? Dlaczego?
Dzień. Podczas dnia dużo się dzieje, podczas gdy w nocy tylko śpisz.

1 . Dlaczego zdecydowałaś się założyć bloga ?
Potrzebowałam inspiracji aby móc w końcu walczyć z moją nadwagą.

2 . Skąd czerpiesz pomysły na posty ?
Z dnia codziennego.
3 . Twoje nastawienie do życia jest pozytywne czy negatywne ?

Mieszane. :)
4. Jaki lubisz rodzaj muzyki ?

Ogólnie: Rock.
5 .  Jaki kraj chciałabyś zobaczyć ?

USA oraz Nową Zelandię.
6 . Jaki jest twój styl ?

Przeciętny.
7. Jak jesteś postrzegana w szkole ?

Nieśmiała? Sama nie wiem...
8. Czy zwierzasz się rodzicom z wszystkiego ?

Niestety nie.
9. Jaki jest twój ulubiony kolor ?

Miętowy.
10 . Jakie masz plany na przyszłość ?

Mikrobiologia/ bycie gwiazdą rocka. Czas pokarze. ;))
11 . Opisz swój charakter 3 słowami .

Trudny, nieobliczalny, szczery. 

MOJE PYTANIA: 
1. Kto jest twoim autorytetem?
2. Czym się kierujesz w życiu?
3. Kiedy założyłaś/eś bloga?
4. Ulubiony kosmetyk?   
5. Co sądzisz o testowaniu kosmetyków na zwierzętach?
6. Ulubiona potrawa?
7. Dbasz o kondycję?
8. Masz chłopaka/ dziewczynę?
9. Twój ulubiony film?
10. Dlaczego postanowiłaś/ eś założyć bloga?
11. Jesteś tolerancyjna/ tolerancyjny?     

NOMINUJĘ!:
http://fashion-and-cosmetics.blogspot.com
http://miedzy-brzegami.blogspot.com
http://zauroczonawlecie.blogspot.com
http://dissimilarity-is-taking-the-world.blogspot.com (Trzynastkę i Not Allowed.)
http://moreleitruskawki.blogspot.com

Niestety nie mam więcej osób do nominacji :( 

sobota, 27 kwietnia 2013

Ogniskoo!!

Wczorajszy dzień był dniem pod tytułem "miej gdzieś dietę trzeba poszaleć''. Zobaczymy tylko jak to będzie jutro wyglądać. Coś czuję że dziś skalpel odbędzie się i to dwa razy. ;)

Wracając do ogniska... Było fantastycznie!! Ognisko trzecich klas ale z osobami starszymi lub mlodszymi. Ale narzekać nie można. Stare kontakty odnowione. Żałuję tylko mojego potknięcia się. :/

środa, 24 kwietnia 2013

EGZAMINY!! ^^

Hej ;* Dawno mnie nie było ale sami wiecie, miałam wielkie urwanie głowy związane z egzaminami i bierzmowaniem... Powiem jedno część humanistyczna poszła mi dobrze, lecz nie bardzo dobrze. Matematykę zwaliłam po całości... :( A część przyrodnicza poszła mi dobrze. Niech tylko dorwę tego płaza!!! ^^ Trudno trzeba się skupić na nadchodzącym języku angielskim. ^^

Przez ostatni tydzień nie ćwiczyłam, po prostu nie miałam czasu... Na dodatek naciągnęłam sobie mięsień łydki. Teraz jest już zdecydowanie lepiej, wiec mogę już ćwiczyć. Na całe szczęście nic nie przytyłam przez tamten tydzień. ^^ Jakieś szczęście w nieszczęściu.

Nie mam Wam nic więcej ciekawego do powiedzenia... Może tylko tyle, że zgubiłam 6 cm w tali!! O.o ^^


piątek, 12 kwietnia 2013

.

Wypadałoby w końcu napisać coś na tym blogu. Jakoś nie mam weny... Jutro jadę na zawody z siatkówki, będziemy grać na AGH w Krakowie. Skompromitujemy się!! Matko! Jeszcze nasz trener, na treningach miły a na zawodach wrócimy z płaczem... No trudno, trzeba to jakoś pokonać, postaram się nie ryczeć. ; ))

W czwartek bierzmowanie, ołł je. Fajnie, że 4 dni przed egzaminem. -.- Przez próby i spotkanie nie mam jak się przygotować do egzaminu. :(( Moje trzecie imię to Katarzyna, podoba Wam się? Chciałam aby moje imię było po mojej babci, która zmarła jak miałam 3 lata. :(

Za niedługo egzaminy... Nie umiem nic. :(( Nie wiem dlaczego pcham się do IV LO w Krakowie...
Chcę tam iść, bardzo ale nie mam czasu na powtórki aby uczyć się do egzaminu, po prostu boję się, ze go zawalę. Jeszcze kochana pani od chemii pozwala poprawiać kartkówki tylko i wyłącznie do egzaminu, trochę mi się ich uzbierało... Lubię chemię, ale człowiek nie ma doby aby uczyć się w jednym tygodniu na 3 sprawdziany i 3 kartkówki...

Ja chcę już 5 lipca!!! :((


niedziela, 7 kwietnia 2013

ZUMBA

Tak jak obiecywałam dzisiejsza notka będzie dotyczyła Zumby ;)

Zumba to innowacyjny system fitness, jest połączeniem rożnych tańców, w większości latynoskich (salsa, reggae, sama ale także taniec brzucha czy twist) oraz aerobiku. Słowo Zumba w kolumbijskim znaczeniu oznacza "baw się i ruszaj". W czasie godzinnej zabawy przy muzyce nie tylko kształtuje się ciało i poprawia kondycja, ale dostajemy solidną dawkę energii.


Zumba to stosunkowo młoda aktywność, która narodziła się w Kolumbii w połowie lat 90 i zawdzięczamy ją przypadkowi. Instruktor fitnessu Alberto "Beto" Perez zapomniał zabrać ze sobą na zajęcia płyty z muzyką do aerobiku. Miał natomiast przy sobie krążek ze swoją ulubioną latynoską muzyką. Od tej pory zajęcia z nim nigdy nie wyglądały już tak samo...
I tak - trochę z przypadku, trochę z improwizacji - narodziła się Zumba, którą w 2001 roku Beto przeniósł do Miami na Florydzie. Tam założył klub "Zumba Fitness, a następnie szkołę trenerów, którzy rozpropagowali Zumbę na całym świecie.


Jak i czym się to je:

Zajęcia Zumby nie mają skomplikowanych kombinacji ruchów: w ciągu godziny wykonuje się kilka układów choreograficznych i już po paru powtórzeniach dosyć łatwo je zapamiętać. Tutaj wrunki dyktuje muzyka, nie trzeba cały czas wyliczać kroków.
Kroki zwykle dobrane są tak, żeby pracowały wszystkie partie mięśni. Dzięki nim można wyrzeźbić brzuch, uwypuklić mięśnie ud i ramion.
Tkankę tłuszczową spala się w tańcu, a nad mięśniami pracuje się poprzez powtórzenia.
Dzięki wydzielanym endorfinom zumba daje o wiele więcej przyjemności niż ciężka praca na siłowni. - Zgadzam się z tym w 100%. :)


Ciekawostka: W czasie godziny zumby spalasz od 500 do 800 kalorii! ^^

Wiadomości z gazety "happy" wydanie 2 czerwiec 2012

Dzisiejsza notka należała do tych dłuższych, ale postanowiłam napisać dość wyczerpująco na ten temat. Mam nadzieję, że zachęciłam którąś z Was do zapisania się na Zumbę. ;)


Ps. Muszę się pochwalić!! Stanęłam dziś na wadzę i ważę 78,9 kg!! Schudłam 1,1 kg!! Jestem z siebie dumna i oby tak dalej!

środa, 3 kwietnia 2013

Ćwiczenia

Dzień dobry! :) Pogoda za oknem paskudna, chociaż tyle, że w domu jest ciepło. :3

Dziś mam zamiar przedstawić Wam mój plan ćwiczeń na ten miesiąc oraz to co robię aby schudnąć:

Poniedziałek: Zumba.
Wtorek: Skalpel z Ewą Chodakowską oraz trening siatkówki.
Środa: Skalpel z Ewą Chodakowską.
Czwartek: Zajęcia taneczne w szkole oraz trening siatkówki.
Piątek: Skalpel z Ewą Chodakowską.
Sobota: 600 obrotów na skakance.
Niedziela: 400 obrotów na skakance oraz Skalpel z Ewą Chodakowską.
Codziennie: 100x podnoszenie ciężarków o wadze 1 kg na jedna rękę, wyzwanie.




Oczywiście w te dni kiedy nie idę na Zumbę, bądź trening siatkówki mam zamiar nadrobić to ćwiczeniami z Ewą. :D

A oto wyzwanie, które podjęłam na ten miesiąc, niestety nie skończę go w kwietniu, ponieważ za późno je zaczęłam, więc zakończę je na początku maja. :)


Dziś jednak nie mogę ćwiczyć. :( Jestem alergiczką i się odczulam. Po odczulaniu nie wolno forsować ręki. Udało mi się dziś rano ćwiczyć z ciężarkami. Wyzwanie też muszę sobie odpuścić.
Dzisiaj zrobię sobie przerwę a dnia 4 będę ćwiczyć.  ^^

Co robię aby schudnąć?
 - oczywiście ćwiczę. ;)
- Piję zieloną, czerwoną i owocową herbatę, zamiast zwykłej czarnej.
- Nie piję gazowanych napojów, w zamian piję zwykłą wodę.
- Unikam słodyczy.
- Jem chleb pełnoziarnisty.
- Nie podjadam między posiłkami.
- Jem dużo warzyw i owoców.
- Nie gotuję dla siebie specjalnie obiadów, ponieważ nie mam czasu. Moja mama gotuje całkiem zdrowo. :)
- Staram się aby ostatni posiłek był zjedzony o 19:00.
- Oczyścicie jak każdy, też zasługuję na coś słodkiego. W niedzielę mogę zjeść małe co nieco. Chociaż może być też coś niezdrowego, ale w małych ilościach. :)

To tyle na dziś, w następnej notce mam zamiar napisać coś o Zumbie. Do zobaczenia ;*


wtorek, 2 kwietnia 2013

Rewolucja.

Jak pisałam wczoraj mam zamiar opowiedzieć Wam dziś o mojej rewolucji... Pewnie już wiecie co to jest za rewolucja. Nadeszła wiosna (chociaż nie widać jej za oknem), więc nabrałam nowego wiatru w skrzydła. Mam zamiar wreszcie zawalczyć o to, aby być szczęśliwą. Od wczoraj zaczęłam swoją przygodę z odchudzaniem... Mam zamiar pozbyć się nadwagi raz na zawsze!! ; ) Zawsze miałam nadwagę ale teraz mam zamiar walczyć z nią ze wszystkich możliwych stron.
Czuję, że wreszcie mam siłę. Mam siłę na walczenie o swoje marzenia, a także nabrałam dodatkowego zapału do nauki! :D  Ale na razie nie zapeszajmy... ; )

Nie przeciągając podaje moje wymiary. Miejmy nadzieję, ze z miesiąca na miesiąc cyferki będą spadały w dół, aż do uzyskania wymarzonej wagi. : D


Wyniki są podane w centymetrach, mierzyłam się w najszerszym miejscu danej części ciała.

Jutro mam zamiar napisać co robię aby schudnąć. Do następnej notki!


Ps. Zmieniłam wygląd bloga, tak aby symbolicznie zacząć ta rewolucję. Jak Wam się podoba? ;)

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Mała przerwa i pewna rewolucja...

Na początku chciałam przeprosić, że nie odzywałam się przez pewien czas...
Nie miałam czasu ani ochoty by coś napisać.
Chciałam za to jeszcze raz przeprosić oraz obiecać, że postaram się dodawać notki przynajmniej raz w tygodniu. :)

Odnosząc się do rewolucji. Zaczynam walczyć o swoje szczęście, więcej napiszę w następnej notce, którą mam zamiar napisać jutro :))

Do jutra. :*

czwartek, 7 marca 2013

Coś o mnie.

Druga notka, wypada napisać coś o sobie :D

Nie jestem raczej otwartą osobą na nowe znajomości, bardzo długo zajmuje ludziom przekonanie się do mnie. Nie wiem dla czego... Nie potrafię rozmawiać z pierwszymi, lepszymi osobami. Jestem strasznie wstydliwa. Taka jest już moja natura. Chciałabym być śmiałą osobą. Nie onzacza to, że nie mam przyjaciół. Mam 4 przyjaciółki, których nie zamieniłabym za nic na świecie!!!

Nadwaga... Mam nadwagę. Mój wzrost to 172cm, ważę 78,5kg. Ale chce się zmienić. :)
Jedyny mój problem to miłość do słodyczy i brak motywacji. (O tym napiszę innym razem.)
Moją pasją jest rysunek i muzyka. Staram się rysować często ale jakoś mi to nie wychodzi. Wszystko spowodowane jest egzaminami. Chcę go napisać wysoko, ale boję się, że może mi się to nie udać. :(
Gram... Na fortepianie. Uwielbiam to robić. Dzień bez gry jest dla mnie dniem straconym. Bardzo lubię też śpiewać, lecz na lekcjach muzyki nigdy mi to nie wychodzi. :(
Chciałabym to kiedyś jakoś spożytkować i założyć zespół rockowy. Lecz chciałabym to zrobić w Los Angeles. Mieszkanie w tym mieście to moje marzenie!
Mam wiele pomysł na życie :) Chciałabym zostać ilustratorką oraz śpiewać i grać w zespole rockowym. Marzenia są po to aby je spełniać. Może moje zostaną akurat spełnione? :)

Wracając do teraźniejszości. Jestem w trzeciej klasie gimnazjum. Kończę szkołę. Nie mogę się doczekać kiedy opuszczę mury tej szkoły. Kiedy po raz ostatni zobaczę te fałszywe twarze, którym zależy tylko i wyłącznie na piciu... Nie pasuję do nich, oni są raczej samolubni, ja wolę pomagać ludziom.

Jeżeli chcecie się dowiedzieć o mnie czegoś więcej czekam na komentarze. Na pewno odpiszę. ;D